wtorek, 23 czerwca 2015

#88- 19/06/2015

wtorek, 23 czerwca 2015
Dzisiaj typowy post z serii "lifestyle", czyli co tam u mnie. Rzadko tutaj cos takiego publikuje. Z prostej przyczyny posiadania dosc nudnego zycia, ale chcialam Wam po prostu opowiedziec co tam slychac i co sie bedzie u mnie dzialo przez najblizsze pare miesiecy.

Piszac te slowa jest 22, a ja zamiast spac zeby na lotnisku nie umierac z wycienczenia siedze przed komputerem. Jest 19 czerwca, jak to czytacie na pewno pare dni pozniej, ale oficjalnie zaczelam wakacje. Skonczylam college, kolejny etap mojej edukacji. I nie tylko edukacji, bo przez te dwa lata zrobilam ogromny postep na wielu plaszczyznach zycia.

Skoro jest to post codzienny, pochwale sie ocenami. Tlumaczac to na polski skonczylam szkole z najwyzszymi ocenami jakie byly mozliwe. Dokladnie zwane Distinction* Distinction* Distinction*, co oznacza, ze na 100% mam juz miejsce na studiach. Jak dobrze, ze nie mialam egzaminow, bo nie byloby tak prosto.

Pisalam tutaj dwa lata temu posta konczacego moja edukacje w high school i az dziwne, ze przez taki stosunkowo krotki okres czasu czlowiek moze sie tak bardzo zmienic. Niby college nie byl idealna szkola, mial swoje wady, ale patrzac na mnie przed rozpoczeciem collegu to bylam glupim, nierozsadnym dzieckiem. I nadal nie jestem szczegolnie roztropna, ale chociaz nie jestem juz dzieckiem (przynajmniej wedlug prawa, bo mam wreszcie skonczone 18 lat).


Gdybym zostala w starej szkole, czego tak bardzo chcialam, stalabym w miejscu, w szkole, ktorej nie lubilam calym sercem. Wlasciwie tego nie widzialam, dopiero gdy poszlam do collegu zrozumialam jak bardzo tlamsila ona osobowosc ludzi i ogolnie nie byla moim miejscem. Dzieki nowej szkole odzylam, poznalam wiele nowych ludzi. Nie wiem czy kiedys sie jeszcze z nimi spotkam, ale dzieki nim chodzilam kazdego dnia do szkoly z usmiechem na ustach, a nie z przymusu jak to do wiekszosci szkol.

Jezeli ktos z Was planuje wyprowadzic sie do UK i zastanawia sie czy isc do collegu to ja zdecydowanie polecam. Myslalam, ze nie jest to typ szkoly dobry jezeli chodzi o poziom, ale sie okazalo, ze przyjeli mnie na studia bez problemu, gdy ludzie, ktorzy zostali w starej szkole maja problemy by dostac sie nawet do najgorszych uniwersytetow.

Dzisiaj w nocy lece do Polski na wakacje. Na cale 3 miesiace. I prawde powiedziawszy nie wiem co bede tam robic przez tyle czasu, ale jakies plany zawsze sie znajda. Na pewno bede czytac wieczorami, wiec przygotujcie sie na duzo postow ksiazkowych.

A dokladnie 25 wrzesnia studia. Nie wiem jak to bedzie, czy sobie poradze, czy sie zaklimatuzuje, ale jestem dobrej mysli!

Nie byl to post, ktory normalnie ukazywalby sie na moim blogu, ale mialam potrzebe podzielenia sie z Wami "updatem" z mojego zycia. Piszcie co tam ciekawego u Was slychac.

Pozdrawiam, Weronika.

12 komentarzy:

  1. Możemy się zamienić miejscami w Polsce? Ja z chęcią wyfrunęłabym na trzy miesiące do Wielkiej Brytanii.
    Ja również dostrzegam w sobie zmiany. Nigdy nie jesteśmy tą samą osobą, którą byliśmy rok wcześniej. Zmiany psychiczne, fizyczne, doświadczenia. To wszystko w nas zostaje. Ważne, żeby zmieniać się na lepsze. Gratuluję ocen.
    Miłej podróży :*

    Pozdrawiam Vaniless

    OdpowiedzUsuń
  2. Inny post niż zwykle, ale bardzo ciekawy. Miło się czyta :)
    Ja też się zmieniłam, widzę to. Dawniej bałam się wszystkiego. Miałam ciągle wrażenie jakby się ktoś ciągle ze mnie śmiał. Bałam się opinii innych. A teraz? Nie obchodzi mnie to. Jestem jaka jestem. Może niezbyt ładna, ale za to szczera i z dystansem do siebie. Czuję się jeszcze dzieckiem chociaż w niektórych sytuacjach zauważam, że zaczynam dorastać (chyba).

    aga-dreamer.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja podpinam się do prośby koleżanki Charlotte - oddam swoje miejsce w domu za miejsce w UK. Wakacje mam już od dwóch miesięcy (!) i najzwyczajniej w świecie się nudzę, a pogoda nie dopisuje - nieustający deszcz utrzymuje się przez ostatnie dwa tygodnie. Deszcz w Polsce vs deszcz w UK? Wybieram ten drugi:)

    http://theluucky13.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. collage kojarzy mi się tylko z filmami dla nastolatków, nie bardzo ogarniam system edukacji w UK, ale cieszę się, że jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Grrr, studia...
    Kurczę, przypomniałaś mi, a chciałem tak sobie przyjemnie nie pamiętać o tym :D
    No a tak poza tym, to nie ogarniam brytyjskiego systemu edukacji :) Pozdrawiam!
    indywidualnyobserwator.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. już studia? :o myślałam, że tylko w Niemczech jest pełno różnych szkół do wyboru :)
    krysiastyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny blog :)
    Ja zapraszam do mnie. Mam 19 lat, mieszkam w jednym ze skandynawskich krajow, a moj blog jest o...wszystkim! :D Moda, uroda, jedzenie i cala reszta ktora gdzies tam, kiedys mnie zainteresowala.
    daariar.blogspot

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiek jest kwestią względną. Serio. Przekonuje się o tym na każdym kroku (mając na myśli własną osobę, oceniać realną dojrzałość innych trudno).

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja w tym roku skończyłam gimnazjum, a od września czeka mnie liceum. Gratuluję ocen i życzę udanych wakacji! ;)

    http://wieczorekm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejku, zazdroszczę ,że mieszkasz w UK :)Pozdrawiam i zapraszam do siebie ! ♥ buziaki :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Naprawdę wiele dla mnie znaczy.
Jeżeli chcecie bym weszła na Wasze blogi podeślijcie linka. Będzie mi prościej.

Co jednak nie oznacza, że wyznaje zasadę obserwację za obserwację. Dodaję blogi, które naprawdę mnie ciekawią :)

Pozdrawiam, Weronika

|Polne-Maki| Trochę mody, trochę kultury, książki, filmu, różnych zagadnień (W.) © 2014