#17- Ulubione filmy

Zamknęli mi szkołę w piątek z powodu śniegu. Mam nadzieję, że jutro też nie będę musiała tam iść, bo po tych 3 dniach troszkę się rozleniwiłam. Dla Anglików śnieg to coś nowego i nawet samochodami nie umieją jeździć...

A dzisiaj strasznie nudna niedziela. Tak sobie myślę o obejrzeniu jakiegoś filmu, ale za bardzo nie mam pomysłu jakiego. Dlatego jak na razie siedzę i oglądam Simpsonów. W tej notce mam zamiar przedstawić Wam listę paru moich ulubionych filmów i prosiłabym o napisanie mi w komentarzach o jakichś innych godnych polecenia.

#1- "Nasza Klasa" ["Klass"]
Pisałam już o tym filmie na blogu: tutaj. Jak można tam przeczytać opowiada o maltretowanym w szkole Josepie i jego obrońcy Kasprze.


#2- "Lektor" ["The Reader"]
W jednej z dwóch głównych ról, w postać Hanny wciela się Kate Winslet (znana nam wszystkim zapewne z roli Rose z "Titanica"). Z kolei ten film opowiada o nastoletniej nieodwzajemnionej w odpowiedni sposób miłości. "Lektor" jest bardzo wzruszający i porusza trudny motyw II wojny światowej.


#3- "John Lennon, chłopak z nikąd" ["Nowhere boy"]
Jak zapewne wiecie kocham Beatlesów, wiec ten film musiałam widzieć. Od niego właściwie zaczęła się fascynacja tego typu muzyką. Uwielbiam go za soundtrack, za aktora wcielającego się w postać Lennona i oczywiście za to, że możemy poznać historię powstawania najlepszego zespołu rockowego wszech czasów. 


#4- "Sierota" ["Orphan"]
Jak wskazuje tytuł, fabuła opiera się na historii "dziewczynki" z domu dziecka. Małżeństwo, które po stracie trzeciego dziecka decyduje się na adopcję, nawet nie przeczuwa, że coś może pójść nie tak i ich życie zostanie odwrócone do góry nogami. Nie jest to jakiś dramacik. To bardzo dobry, moim zdaniem, thriller. Gdybym przed obejrzeniem nie przeczytała całego opisu filmu to zakończenie byłoby dla mnie bardzo zaskakujące.

#5- "Chłopiec w pasiastej piżamie" ["The Boy in the Striped Pajames"]
Smutna historia przebywającego w obozie żydowskiego chłopca i jego kolegi "zza siatki", syna nazistowskiego żołnierza. Pokazuje, że przyjaźń nie zależy od warunków, od różnic, czy od niechęci społeczeństwa. Filmy związane z II wojną światową są naprawdę ciekawe, ale ten zadziałał na mnie w sposób, którego się nie spodziewałam i na końcu zaczęłam płakać.


Każdy jest może wyrwany z zupełnie innej grupy, ale wszystkie złączone w jedno dają dla mnie idealną kombinację filmową.

Znacie, któryś z nich? A jakie Wy polecacie? Piszcie.

Pozdrawiam, Kutnianka.