środa, 6 czerwca 2018

#146- The Beatles Story- wycieczka sprzed paru miesięcy, ale może tym razem powrót na bloga?

środa, 6 czerwca 2018
Witajcie! Nie było mnie tutaj sporo ponad rok. Nie wiem czy blogosfera w ogóle jeszcze istnieje? Czy nie jest już trochę przestarzała i wszyscy przenieśli się na YouTube? Zresztą nie ważne. Zawsze lubiłam prowadzić bloga, więc wracam, bo wreszcie mam trochę czasu. 

Uporałam się ze studiami. Zrobiłam projekt naukowy, napisałam egzaminy, oddałam wszystkie prace. Nie mam jeszcze wyników, ale możliwe, że poszło w miarę dobrze. Zakończyłam edukację na ten moment i szukam pomysłu na dorosłe życie. Co wcale nie jest takie łatwe, gdy jakby nie patrzeć nie lubi się swojego zawodu. 

Przez ostatnie 2 lata byłam zabiegana na uczelni, w pracy i w Film Society. Nie miałam czasu odwiedzać rodziny, poświęcać się innym zainteresowaniom, ani oczywiście pracować nad udoskonaleniem bloga. Ten czas zleciał tak szybko, że wydaje się jakbym 5 minut temu pisała ostatni post o 'Manchester by the Sea', lub ten podsumowujący zakończenie pierwszego roku na studiach. 

Coś nie idzie mi pisanie po polsku. Muszę sobie tłumaczyć w głowie niektóre słowa z angielskiego. Mam nadzieję, że wraz z czasem i większą ilością pisanych postów tutaj, wróci mi bogatsze słownictwo i lepsza składnia. Zobaczymy. 

♡ ♡ 

Zbierałam się z napisaniem tego posta już kilka miesięcy. Bodajże w marcu wybrałam się do Liverpool'u na jednodniową wycieczkę i narobiłam masę zdjęć, którymi nie chciałam już męczyć moich obserwujących na Instagramie. 

Jako fanka zespołu The Beatles, nie mogłam nie wybrać się do muzeum ich historii, którego aranżacja urzekła mnie pod każdym względem. Nie dowiedziałam się niczego nowego na temat życia i kariery Fab 4, bo swego czasu czytałam o nich wiele, ale muzeum samo w sobie ma naprawdę świetny klimat. Dla kogoś kto zna tylko parę piosenek Beatlesów i chciałby dowiedzieć się więcej o tym jak stali się jednym z największych zespołów wszech czasów, jest to miejsce godne uwagi na mapie ich rodzinnego miasta. 




Zaskoczyła mnie dbałość o szczegóły w każdej wystawie poświęconej innej płycie zespołu. Każda część muzeum idealnie przedstawia okres życia muzyków. Wypożyczając słuchawki możemy dowiedzieć się jeszcze więcej historii związanego z danym czasem, niż tylko z eksponatów. 




Marzyłam by wybrać się do The Beatles Story odkąd zaczęłam ich słuchać w 2011 roku i wreszcie mi się udało. Młoda Weronika byłaby przeszczęśliwa. 








Wydaje mi się, że nawet na zdjęciach czuć magię tego miejsca. Wiem, że dużo moich starych czytelników lubiło The Beatles, więc odezwijcie się jeśli tu jeszcze jesteście. 


Nie chciałam się za nadto rozpisywać, a zdać Wam mini-fotorelację z mojego krótkiego wypadu do The Beatles Story. Mam nadzieję, że Wam się spodobało. Dajcie znać co u Was słychać. 

Pozdrawiam, Weronika. 

2 komentarze:

  1. Powodzenia z powracaniem do polszczyzny!
    Bardzo ładne zdjęcia! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta wycieczka musiała być świetna:)

    buziaki:*
    Zapraszam cię na nowy post w pastelowych odcieniach:*
    WWW.KARYN.PL

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Naprawdę wiele dla mnie znaczy.
Jeżeli chcecie bym weszła na Wasze blogi podeślijcie linka. Będzie mi prościej.

Co jednak nie oznacza, że wyznaje zasadę obserwację za obserwację. Dodaję blogi, które naprawdę mnie ciekawią :)

Pozdrawiam, Weronika

|Polne-Maki| Trochę mody, trochę kultury, książki, filmu, różnych zagadnień (W.) © 2014