A dzisiaj powiemy sobie trochę o makijażu. Nie chcę tu oczywiście zamieszczać jakiś porad, czy czegokolwiek, bo się na tym nie znam. Chcę wyrazić tylko swoje zdanie... Ja maluję się na co dzień od niecałego roku. Mam obecnie 16 lat i pierwszy podkład kupiłam chyba w swoje 15 urodziny. Tak samo jak pierwszą farbę do włosów. Nie jestem temu przeciwna, a nawet jest za. Jeżeli dziewczyna ma czuć się bardziej komfortowo z makijażem to czemu nie. Choć jak wszystko i w tym trzeba znać umiar.
Ja osobiście ograniczam się tylko do podkładu/ pudru, różu i bezbarwnej maskary. Od czasu do czasu zrobię sobie kreski czarną kredką wzdłuż linii wodnej, lub na powiece. Kiedyś często używałam też szminki, ale ostatnie jakoś zawsze zapominam kupić nowej, a te stare mają już nieciekawe dla mnie kolory. Ostatnio jestem zakochana w bordowych odcieniach, więc będę musiała się w taką zaopatrzyć. No, ale odchodzimy trochę od tematu. Moim zdaniem, makijaż powinien uwydatniać piękno dziewczyny, a niekiedy zdarza się, że nieumiejętne jego nakładanie po prostu szpeci. Źle dobrany podkład sprawia wrażenie pomarańczowej maski, tani tusz odpada i oczy robią się czarne od małych drobinek, lub za ciemny bronzer sprawia wrażenie ubrudzonej twarzy. Moje początki z makijażem nie były wcale jakieś idealne, ale z każdym nowym zakupem staram się go udoskonalać.
Dla niektórych ludzi ja również mogę być za młoda, by się w jakimkolwiek stopniu malować, ale gdy przeprowadziłam się do Anglii zmieniłam swoje nastawienie do dbania o siebie i teraz również staram się przykryć niedoskonałości. Jak wszystkie moje rówieśniczki.
A Wy jakie macie zdanie na temat makijażu nastolatek? Piszcie czy Wy się malujecie i kiedy zaczęłyście?
Pozdrawiam, Kutnianka.
Ja osobiście nie należę do osób, które się malują systematycznie. Może czasem tusz do rzęs, błyszczyk, ewentualnie puder. Na co dzień wybieram JEDNĄ z tych rzeczy. Oczywiście peeling itp. :D
OdpowiedzUsuńMasz piękny blog ♥
http://linepauline.blogspot.com/
Uwielbiam twój blog. Nie nie maluję się jeszcze w końcu mam 13 lat. :)
OdpowiedzUsuńbezkonkurencyjna.blogspot.com
podpisuję się pod powyższym komentarzem :)
UsuńNależę do tych co mają piękną cerę i dobrze mi z tym,
OdpowiedzUsuńczasem tylko tusz, błyszczyk i kredka i nic więcej
pozdrawiam
ilovemystyle13.blogspot.com
Ja mam 13 lat i narazie używam pokładu aby ukryć wypryski na mojej twarzy.
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam
bunnyandsunny.blogspot.com
Mam 14 lat i maluję się delikatnie tylko od święta, bo u mnie w szkole jest całkowity zakaz używania kosmetyków;)
OdpowiedzUsuńJa maluję się czasami, ale z umiarem, bo nie mam zbytnio problemów z cerą tylko jetem wiecznie blada :P
OdpowiedzUsuńhttp://only-in-life.blogspot.com/
Hm. niektórym osobom nie jest potrzebny make-up, no ale niektórym niestety są. lepiej byc lekko pomalowanym, ale czuc sie komfortowo i dobrze we wlasnej skorze, niz nie być, i się tego wstydzić jak się wygląda. Malowanie nie jest złe wdg mnie, ale z umiarem :)
OdpowiedzUsuń+fajny blog. Obserwujemy? <33
http://dusiaalife.blogspot.com/
Na prawdę bardzo fajny blog, podoba mi się twój styl pisania notek :) Ja osobiście nie używam ŻADNEGO makijażu a w swojej kosmetyczce nie mam żadnych kosmetyków nawet tuszu do rzęs. Może nie jestem ładna i w ogóle, ale mam czas by się malować choć czasami dobrze byłoby zakryć pewne niedoskonałości naskórne...
OdpowiedzUsuńSkomentujesz mojego bloga ? Moda-na-kolorowo.blogspot.com Zapraszam
Ja osobiście nie używam żadnych kosmetyków. Nie jestem ładna i w ogóle, ale wolę być naturalna niż ukrywać się pod jakąś maską. Nie mam nic do dziewczyn, które malują się np w wieku 14-15 lat jeśli jest to drobny makijaż. Tak samo jak ty, nie rozumiem dziewczynek które malują się w wieku 12 lat o_O
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój blog. Masz świetny styl pisania notek, bardzo szybko i przyjemnie się je czyta. Będę tutaj częściej zaglądać !
Moda-na-kolorowo.blogspot.com - Będę wdzięczna za jakiś komentarzyk u mnie !
Fajny blog :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie
http://patrz-w-gore.blogspot.com/
Ja mam 13 lat ( rocznikowo 14 ) i jedyne co używam to trochę podkładu. Gdy nigdzie nie wychodzę albo coś to nie mam potrzeby nakładać kosmetyków. A dzieci robiące filmiki na yt to na serio jeden wielki facepalm ...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://givemeshineinmysmile.blogspot.com/
Pozdrawiam,
~ Elmo
Jejku, te dzieci z kremem przeciwzmarszczkowym mnie dobijają -.-
OdpowiedzUsuńJa mam 13 lat (w maju). Nie używam praktycznie żadnych kosmetyków. No dobrze - jak gdzieś wychodzę na zakupy albo na zdjęcia to maluję się delikatnym tuszem do rzęs. No i ew. na dyskoteki szkolne trochę mocniej ale to 2-3 razy na rok?
http://girls-trio.blogspot.com/
Ja mam 14 lat (rocznikowo 15) i w ogóle się nie maluję. Raz mama mnie umalowała na bal przebierańców w 3 klasie :D
OdpowiedzUsuńhttp://kamilaa98.blogspot.com/
Też uważam, że jeżeli dziewczyna naprawdę potrzebuje makijażu, chociażby żeby przykryć jakieś niedoskonałości, to nikt nie powinien jej w tym przeszkodzić. W końcu tak jak każda kobieta chce się czuć piękna. Ważne, żeby nie przesadzić w ilości.
OdpowiedzUsuńNom, uważam że można się malować, nawet mając 13 lat. ;)
OdpowiedzUsuńFajny blog <3
perrie-edwards.blogspot.com
Ja się zaczęłam malować gdzieś w twoim wieku :)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam malować się po tych wakacjach. Rzęsy malowałam już dawniej. Ale bardziej zaczęłam dbać o siebie właśnie na wakacjach. Czasem jakieś łagodne cienie, eyeliner, korektor. Myślę, że nie przesadzam z codziennym makijażem, bardziej podobam się samej sobie, gdy się pomaluję :)
OdpowiedzUsuńmaluję sie od kilku miesiecy ale jest to tylko puder i tusz do rzęs;]
OdpowiedzUsuńmnie też denerwują 12 takie wymalowane ale co moge na to poradzić ...
-.-
http://isabellfashion.blogspot.com
Bardzo ciekawa notka. Też nie moge zrozumieć 12 latek z toną makijazu...;)
OdpowiedzUsuń