sobota, 20 kwietnia 2013

#24- Ahh, ten "mejkap"

sobota, 20 kwietnia 2013

No i przyszedł czas na kolejną notkę. Miała być wczoraj, ale jakoś nie miałam weny. A teraz siedzę sobie i wcinam jagodziankę. Moje ulubione bułki dostępne bardzo rzadko w polskim sklepie, niestety. Taka piękna pogoda, że aż by się chciało na rowerze pojeździć.

A dzisiaj powiemy sobie trochę o makijażu. Nie chcę tu oczywiście zamieszczać jakiś porad, czy czegokolwiek, bo się na tym nie znam. Chcę wyrazić tylko swoje zdanie... Ja maluję się na co dzień od niecałego roku. Mam obecnie 16 lat i pierwszy podkład kupiłam chyba w swoje 15 urodziny. Tak samo jak pierwszą farbę do włosów. Nie jestem temu przeciwna, a nawet jest za. Jeżeli dziewczyna ma czuć się bardziej komfortowo z makijażem to czemu nie. Choć jak wszystko i w tym trzeba znać umiar.

Ja osobiście ograniczam się tylko do podkładu/ pudru, różu i bezbarwnej maskary. Od czasu do czasu zrobię sobie kreski czarną kredką wzdłuż linii wodnej, lub na powiece. Kiedyś często używałam też szminki, ale ostatnie jakoś zawsze zapominam kupić nowej, a te stare mają już nieciekawe dla mnie kolory. Ostatnio jestem zakochana w bordowych odcieniach, więc będę musiała się w taką zaopatrzyć. No, ale odchodzimy trochę od tematu. Moim zdaniem, makijaż powinien uwydatniać piękno dziewczyny, a niekiedy zdarza się, że nieumiejętne jego nakładanie po prostu szpeci. Źle dobrany podkład sprawia wrażenie pomarańczowej maski, tani tusz odpada i oczy robią się czarne od małych drobinek, lub za ciemny bronzer sprawia wrażenie ubrudzonej twarzy. Moje początki z makijażem nie były wcale jakieś idealne, ale z każdym nowym zakupem staram się go udoskonalać.

Pewnie dużo z Was widziało filmik na youtube dziewczynki w wieku 12 lat, która pokazuje tutorial do makijażu. To jest już dla mnie trochę przesada. Wiem, że w tym wieku to takie rzeczy są bardzo interesujące, ale żeby od razu coś takiego do internetu wrzucać? Gdzie są rodzice? W końcu ona tam pokazywała krem przeciwzmarszczkowy. Tak, dziecko i krem przeciwzmarszczkowy. Na co jej to, ja się pytam? Podkradła mamie i robi z siebie nie wiadomo kogo. Ahh, ta nuda.

Dla niektórych ludzi ja również mogę być za młoda, by się w jakimkolwiek stopniu malować, ale gdy przeprowadziłam się do Anglii zmieniłam swoje nastawienie do dbania o siebie i teraz również staram się przykryć niedoskonałości. Jak wszystkie moje rówieśniczki.

A Wy jakie macie zdanie na temat makijażu nastolatek? Piszcie czy Wy się malujecie i kiedy zaczęłyście?

Pozdrawiam, Kutnianka. 

20 komentarzy:

  1. Ja osobiście nie należę do osób, które się malują systematycznie. Może czasem tusz do rzęs, błyszczyk, ewentualnie puder. Na co dzień wybieram JEDNĄ z tych rzeczy. Oczywiście peeling itp. :D
    Masz piękny blog ♥
    http://linepauline.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam twój blog. Nie nie maluję się jeszcze w końcu mam 13 lat. :)

    bezkonkurencyjna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Należę do tych co mają piękną cerę i dobrze mi z tym,
    czasem tylko tusz, błyszczyk i kredka i nic więcej

    pozdrawiam
    ilovemystyle13.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam 13 lat i narazie używam pokładu aby ukryć wypryski na mojej twarzy.

    Dopiero zaczynam
    bunnyandsunny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam 14 lat i maluję się delikatnie tylko od święta, bo u mnie w szkole jest całkowity zakaz używania kosmetyków;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja maluję się czasami, ale z umiarem, bo nie mam zbytnio problemów z cerą tylko jetem wiecznie blada :P
    http://only-in-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Hm. niektórym osobom nie jest potrzebny make-up, no ale niektórym niestety są. lepiej byc lekko pomalowanym, ale czuc sie komfortowo i dobrze we wlasnej skorze, niz nie być, i się tego wstydzić jak się wygląda. Malowanie nie jest złe wdg mnie, ale z umiarem :)
    +fajny blog. Obserwujemy? <33
    http://dusiaalife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Na prawdę bardzo fajny blog, podoba mi się twój styl pisania notek :) Ja osobiście nie używam ŻADNEGO makijażu a w swojej kosmetyczce nie mam żadnych kosmetyków nawet tuszu do rzęs. Może nie jestem ładna i w ogóle, ale mam czas by się malować choć czasami dobrze byłoby zakryć pewne niedoskonałości naskórne...

    Skomentujesz mojego bloga ? Moda-na-kolorowo.blogspot.com Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja osobiście nie używam żadnych kosmetyków. Nie jestem ładna i w ogóle, ale wolę być naturalna niż ukrywać się pod jakąś maską. Nie mam nic do dziewczyn, które malują się np w wieku 14-15 lat jeśli jest to drobny makijaż. Tak samo jak ty, nie rozumiem dziewczynek które malują się w wieku 12 lat o_O

    Bardzo podoba mi się Twój blog. Masz świetny styl pisania notek, bardzo szybko i przyjemnie się je czyta. Będę tutaj częściej zaglądać !

    Moda-na-kolorowo.blogspot.com - Będę wdzięczna za jakiś komentarzyk u mnie !

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny blog :)
    Obserwuję i zapraszam do siebie
    http://patrz-w-gore.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam 13 lat ( rocznikowo 14 ) i jedyne co używam to trochę podkładu. Gdy nigdzie nie wychodzę albo coś to nie mam potrzeby nakładać kosmetyków. A dzieci robiące filmiki na yt to na serio jeden wielki facepalm ...

    Zapraszam do mnie:
    http://givemeshineinmysmile.blogspot.com/
    Pozdrawiam,
    ~ Elmo

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejku, te dzieci z kremem przeciwzmarszczkowym mnie dobijają -.-
    Ja mam 13 lat (w maju). Nie używam praktycznie żadnych kosmetyków. No dobrze - jak gdzieś wychodzę na zakupy albo na zdjęcia to maluję się delikatnym tuszem do rzęs. No i ew. na dyskoteki szkolne trochę mocniej ale to 2-3 razy na rok?

    http://girls-trio.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam 14 lat (rocznikowo 15) i w ogóle się nie maluję. Raz mama mnie umalowała na bal przebierańców w 3 klasie :D

    http://kamilaa98.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Też uważam, że jeżeli dziewczyna naprawdę potrzebuje makijażu, chociażby żeby przykryć jakieś niedoskonałości, to nikt nie powinien jej w tym przeszkodzić. W końcu tak jak każda kobieta chce się czuć piękna. Ważne, żeby nie przesadzić w ilości.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nom, uważam że można się malować, nawet mając 13 lat. ;)
    Fajny blog <3
    perrie-edwards.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja się zaczęłam malować gdzieś w twoim wieku :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja zaczęłam malować się po tych wakacjach. Rzęsy malowałam już dawniej. Ale bardziej zaczęłam dbać o siebie właśnie na wakacjach. Czasem jakieś łagodne cienie, eyeliner, korektor. Myślę, że nie przesadzam z codziennym makijażem, bardziej podobam się samej sobie, gdy się pomaluję :)

    OdpowiedzUsuń
  18. maluję sie od kilku miesiecy ale jest to tylko puder i tusz do rzęs;]
    mnie też denerwują 12 takie wymalowane ale co moge na to poradzić ...
    -.-
    http://isabellfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ciekawa notka. Też nie moge zrozumieć 12 latek z toną makijazu...;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Naprawdę wiele dla mnie znaczy.
Jeżeli chcecie bym weszła na Wasze blogi podeślijcie linka. Będzie mi prościej.

Co jednak nie oznacza, że wyznaje zasadę obserwację za obserwację. Dodaję blogi, które naprawdę mnie ciekawią :)

Pozdrawiam, Weronika

|Polne-Maki| Trochę mody, trochę kultury, książki, filmu, różnych zagadnień (W.) © 2014