A dzisiaj pościk (oh, jaka słodkie słówko) na temat przeszłości. Urodziłam się pod koniec lat 90 (97 dosłownie), ale wszystko fajne czego chciałabym doświadczyć ominęło mnie i to wielkim odstępem czasu. Gdybym sama miała wybrać okres swoich narodzin uplasowałabym się gdzieś pomiędzy końcem drugiej wojny i latami 60. Najlepiej w Stanach, lub Wielkiej Brytanii. Ah, wtedy to był styl. Włosy kręcone w loki, obszerne sukienki, proste buty (bo innych nie było), groszki, ciapki i oczywiście czerwone szminki. Lata 50-60 to historia. Rozkwit takich sław jak Marylin Monroe, czy Audrey Hepburn. A muzyka? Nie tylko w Ameryce, ale również w Polsce nabierała nowej formy. Wszyscy mężczyźni wzorowali się na Elvisie, a wszystkie panie wzdychały do jego plakatów. Rock and Roll- wiecznie żywy gatunek. Moim zdaniem, najlepszy okres rozwoju sztuki nowoczesnej. W końcu, gdyby nie był to czas inspirujący to moda nie powracałaby i nie dawała pomysłów obecnym projektantom.
Niedługo mam prom (bal ostatniej klasy) i to właśnie lata 50-60 będą moim motywem przewodnim. Nie znalazłam jeszcze odpowiedniej sukienki, ale fryzurę i makijaż mam już zaplanowane. Sama nie wiem czemu tak odlegle czasy strasznie mnie fascynują, ale to zapewne przez film "Nowhere Boy" i opowieści mojej babci. Zresztą, któż to był największą ikoną lat 60? Oczywiście moi kochani Beatlesi.
Bądź co bądź, muszę przyznać, że moje dzieciństwo nie było wcale złe, mimo że tak jednoznacznie odmienne chociażby od dzieciństwa mojej mamy. W moim domu przez wiele lat było czuć komunę i pewnie jest tak nawet i do dzisiaj. Moi dziadkowie nie są nowocześni i nie przywiązują wagi do nowego systemu. Oczywiście ich rozumiem, ale sama czasami potrzebuję trochę nowoczesności. Nawet, jeżeli moja głowa żyje w latach 60. Nie byłam odważnym dzieckiem. Raczej wolałam siedzieć w domu z babcią i bawić się moją jedyną, prawdziwą lalką Barbie, którą ciocia przywiozła mi z Włoch (mam ją do dzisiaj. Ma na imię Beata i wygląda jak monstrum, po wielu nieudanych wizytach u fryzjera i operacjach u doktor Weroniki). Do przedszkola chodziłam sporadycznie jako że byłam "uczulona" na to miejsce i po jednym dniu dostawałam zapalenia oskrzeli i gorączki. Miałam jedną najlepszą przyjaciółkę i tyle mi wystarczało. Spędzałam większość czasu w z dorosłymi i to może dlatego teraz jestem taka sztywna i dojrzała (ja dojrzała? No nic. Z innymi ludźmi się kłócić nie będę)
Na koniec mam do Was pytanie; Gdzie byście polecieli mając machinę czasu i dlaczego? Piszcie w komentarzach.
Pozdrawiam, Kutnianka
Post z sensem. Fajnie się go czytało. Ostatnio w szkole na muzyce oglądaliśmy film o tym jak muzyka w latach 50 - 60 się rozkręcała. Świetny pomysł na post, trafia do ludzi.
OdpowiedzUsuńJa bym chciała się na chwilę przenieść do lat 80 chciałabym zobaczyć jak to było. Te kolory i ogólnie. :)
zapraszam na mojego bloga -> http://carmelovaa.blogspot.no/ xd
bardzo,baardzo ciekawy blog :) + obserwujemy?
OdpowiedzUsuńzapraszam : http://joa-blog.blogspot.com/
Ja... Zapewne lata 60/70 albo dziewiętnasty wiek. Może renesansowe Włochy.
OdpowiedzUsuńmi sie dobrze zyje w tych czasach :D ewentualnie chciałabym wrócić do dzieciństwa, czyli tak 8-9 lat wstecz. fajny, sensowny post :))
OdpowiedzUsuńobserwacja za obserwacje?
sanderusbloguje.blogspot.com
Dobry post, ja bym się może przeniosła w lata 70-90 coś koło tego ;d
OdpowiedzUsuńciekawy post, emanuje prawdą i miło się go czyta :)
OdpowiedzUsuńja bym się wybrała do lat 70/80 z bardzo prosteg wzglęgu: chciałabym zobaczyć jak to wtedy było :)
***
slodko-kwasno.blogspot.com
Jakbym miała tą maszyne to nie potrafilabym wybrac gdzie sie przeniesc :<
OdpowiedzUsuńhttp://cooccoo.blogspot.com/
Po przeczytaniu twojego wpisu długo myślałam o swoim dzieciństwie i muszę przyznać, że było spaniałe mimo że tak jak ty dużo czasu spędzałam w towarzystwie dorosłych to i tak tego nie żałuję :P
OdpowiedzUsuńlapkawgore.blogspot.com
bardzo fajny blog. masz bogate słownictwo. (też jestem z rocznika '97). obserwuję. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://the-eighth-color-of-the-rainbow.blogspot.com/
Super blog, fajnie miło się go czyta w wolnej chwili wpadnij do mnie happyisad.blogspot.com
OdpowiedzUsuńfajny blog !
OdpowiedzUsuńdisneyaniachanel.blogspot.com
świetny blog:)
OdpowiedzUsuńZapraszam, dopiero niedawno zaczęłam bloggować:) Dodaję komentarz, klikam obserwuj, liczę na to samo♥
http://begin-with-nothing.blogspot.com/
Po przeczytaniu długo się zastanawiałam nad tym wszystkim.
OdpowiedzUsuńPiszesz po prostu świetnie :))
http://kattyunique.blogspot.com/
*Aaa.. jaram się tym, że piszesz posty.. podkreślam piszesz!*
OdpowiedzUsuńJa wybrałabym zdecydowanie średniowiecze.. epoko długi sukni, balów i zamków.. każdy jest inny.. choć w latach 60. też byłoby nieźle żyć. Kolory i shake ;)
Pozdrawiam, SL.
ŚREDNIOWIECZE <3
OdpowiedzUsuńBardzo mądrze piszesz, naprawdę zazdroszczę talentu. Pisz, pisz, pisz i nie przestawaj!
OdpowiedzUsuńmonika-melody.blogspot.com
Dobry blog. ;d I ciesz się , że też oglądasz vlogi Piotrka . ; )
OdpowiedzUsuńu mnie byłaś ; d
http://paulaafashion.blogspot.com/
Wspaniały post *·*
OdpowiedzUsuńZazdroszczę.
Obserwuję i dodaje komentarz.
Dopiero raczkuje w blogowaniu
bunnyandsunny.blogspot.com
Ps. Licze na to samo ;)
Oo . Gdzie ja bym poleciała . Hm . Może czasy starożytne, lub lata 80 - te . ♥
OdpowiedzUsuńPodoba mi się blogg . & .
Obser . i zapraszamm do mnie. ♥