Witajcie. Dzisiaj
przychodzę z czymś czego dawno u mnie na blogu nie było, a z postem typowo
lifestyle’owym. Właściwie patrząc na to, że piszę tutaj o tak przeróżnych
sprawach to chyba Was nie zdziwi temat kosmetyczny. Sama uwielbiam przeglądać
tego typu posty, więc jeżeli tytuł Was zachęcił i chcecie się dowiedzieć jakich
produktów do ust używam najczęściej to zapraszam.
Jako wielka fanka
YouTube, która ogląda wszystkie filmiki z działu „Beauty”, nie mogłam nie
słyszeć o firmie Golden Rose w samych superlatywach. Pech jednak chciał, że w
moim rodzinnym mieście nie jest dostępna, a tym bardziej już w Wielkiej
Brytanii. Jednak przy najbliższej możliwej okazji będąc w Łodzi dorwałam dwie matowe pomadki w płynie , o których tak wszędzie głośno. I cóż mogę powiedzieć... Jak
za taką cenę (20 zł) to pigmentacja i utrzymywanie się jest naprawdę genialne.
Z tego co mi wiadomo najlepiej sprzedającym się kolorem jest 10, taki „trupi”
przygaszony róż, ale ja jednak postawiłam na codzienną pomarańczkę i wyjściowe
bordo i od czasu zakupu to właściwie jedyne co noszę na ustach.
Przez bardzo
długi czas używałam również szminek i konturówek z Essence. Co do szminek nadal
czasami mnie ciągnie. Głównie dlatego, że są dostępne bez problemu i za bardzo
niską cenę. Co do trwałości to nijak się ma do tych płynnych z Golden Rose, ale
nie ma co wymagać. Co do konturówek to po czasie zupełnie odstawiłam. Zmienili
formułę i jak kiedyś były kremowe i przyjemne w użytkowaniu, to teraz mają strasznie
tępą konsystencję i nic się nie da z nimi zrobić.
Jestem wierna tym
samym produktom na długi czas. Jakoś nie chce mi się wydawać pieniędzy na coś co
jednak mi się nie sprawdzi. Zresztą mój codzienny makijaż mi w zupełności
wystarcza, a nie wydaję na niego krocie, ale z chęcią poczytam jakich Wy
produktów do ust używacie na co dzień, bo jak będą w przystępnej cenie to może
skuszę się na zakup (biedni studenci jednak nie mogą tak szastać pieniędzmi). A
jeżeli już o tym mowa to zawsze można użyć kodów rabatowych od Rabble, które
pozwolą Wam zaoszczędzić pieniądze np. w Douglas, lub w Sephorze.
Pozdrawiam, Weronika.
Ja do ust używam bardzo mało produktów i zazwyczaj są to balsamy nawilżające. Te pomadki od dawna bardzo mnie ciekawą :)
OdpowiedzUsuńbemystrength..
Teraz na promocji w Rossmanie, chce kupić jakieś produkty z GR :)
OdpowiedzUsuńlondonkidx.blogspot.com
GR faktycznie zdobylo wiele zwolennikow, w tym mnie, ale numerek 10 do ulubiencow nie należy - wygladam w nim tragicznie :)
OdpowiedzUsuńZ Essence mam swoją ulubioną 'siódemkę' Natural Beauty - idealny na codzień, towarzyszł mi także na mojej studniówce :)
Uwielbiam te pomadki z Golden Rose, moim faworytem jest 11 ale od dłuższego czasu poluję też na 10 :)
OdpowiedzUsuńOczywiście obserwuję :)
Pozdrawiam cieplutko Karolina!
carolinecupcakecc.blogspot.com
ciągle poluję na te pomadki z Golden Rose ale wciąż mam inne wydatki a kusi mnie właśnie ten nr 10 :(
OdpowiedzUsuńlife with nowag
Kocham pomadki z golden rose, najchętniej bym kupiła wszystkie :D Aktualnie posiadam matte crayon numerek 21, 19 i 7 :) Poluję na longstay numerek 11, ma śliczny kolorek ;) Twoje też są piękne <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie! :) UNREALIZABLE
Chyba nie znam osoby, która nie polecałaby tych płynnych pomadek z GR :)
OdpowiedzUsuńWe wtorek będę w Rossmannie i na pewno zobaczę konturówki z Essence, o których wspomniałaś ;)
Pozdrawiam serdecznie,
Zapraszam do siebie: slowandminimal.blogspot.com
Mam zamiar kupić szminki z Golden Rose teraz na promocjach w Rossmannie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://wieczorekm.blogspot.com/