Z tego co mi
wiadomo „Syn Szawła” został uhonorowany Oscarem w zeszłym roku za najlepszą
produkcję nieanglojęzyczną. Zapewne wielu fanatyków teorii spiskowych powie,
że został wybrany tylko dlatego, że opowiada historię Żydów, którzy zasiadają w
jury tychże nagród, zresztą tak samo jak było w przypadku naszej „Idy” , ale
wierząc, albo nie, wystarczy obejrzeć ten film, by zrozumieć powody dla których
ta nagroda rzeczywiście mu się należała.
Temat obozów
koncentracyjnych jest bardzo ciężki i nie ważne jak film przedstawiony zawsze
będzie wzbudzał skrajne uczucia. „Syn Szawła” nie jest jednakże typowym
dramatem wojennym, które znaleźć nie trudno. Jest przedstawiony z innej
perspektywy. To co odróżnia go od innych to forma zdjęć, gdyż w kadrze widzimy
jedynie zbliżenie na bohatera, a cała akcja i ukazane życie w obozie dzieje się
za jego plecami. Niby nie dostajemy pełnego obrazu, ale i tak sceny dziejące
się na drugim planie bardzo wstrząsają. Przynajmniej wstrząsnęły mną.
Jest to historia,
jakby się można domyślić o więźniu obozu o imieniu Szaweł, który za wszelką
cenę stara się pochować syna. Nie chce żeby trafił na stertę ciał i został
zagubiony wśród tłumu innych zmarłych, czy spalony w krematorium jak wiele
innych współwięźniów. A nie jest to jakby się mogło wydawać łatwym zadaniem.
Poprzez film „Syn
Szawła” możemy poznać zasady panujące wtedy w obozach śmierci. Przyglądamy się
temu jak człowiek zmuszony tam mieszkać myślał, co odczuwał, jak sobie radził z
morderczą pracą i wykańczającą codziennością.
Czytałam, że nie
wszystkim podobała się taka forma realizacji. Że było trochę przewagi formy,
nad treścią. Że historia nie była do końca przemyślana, czy że aktorzy z
drugiego planu nie wykazali się wielką sztuką grania. Może i tak było, ale dla
mnie była to naprawdę świetnie
zrealizowana produkcja, która wprowadziła mnie w stan zadumy. Były to tak
wstrząsające obrazy, że aż naprawdę trudno uwierzyć, że ludzie kiedyś naprawdę przechodzili
takie piekło.
Z takiego filmu
możemy nauczyć się empatii do drugiego człowieka, zrozumieć, że powinniśmy
cieszyć się z tego w jak wspaniałym świecie żyjemy. Jest to na pewno
dziedzictwo historyczne i mimo że jest to historia straszna to nie powinna być
nigdy zapomniana. Może „Syn Szawła” to nie czysto film dokumentalny, ale na
pewno warty obejrzenia jeżeli macie mocne nerwy.
Oglądaliście? Jakie są Wasze odczucia?
Pozdrawiam, Weronika.
Nie oglądałam, ale po przeczytaniu opisu zabieram się za niego w najbliższym wolnym czasie. Musi być świetny.
OdpowiedzUsuńSandicious
nie lubie oglądać tego typu rzeczy:( OBSERWUJĘ!
OdpowiedzUsuńNie oglądałam, ale może kiedyś:)
OdpowiedzUsuńhttp://treamicii.blogspot.com/2016/08/ostatni-tydzien.html
Nie oglądałam, ale bardzo mnie zainteresowałaś i w wolnym czasie na pewno to zrobię x pozdrawiam i zapraszam na nowy post:
OdpowiedzUsuńare-we-cool-enough.blogspot.com
Pierwsze widzę :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie oglądałam tego filmu ale za to widziałam "Pianistę" czy "Chłopca w pasiastej piżamie" i bardzo mi się podobały. Są właśnie o podobnej tematyce.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://aleksandrakubiaczyk.blogspot.com/2016/08/about-1920.html
Chyba sobie obejrzę :D
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com
Nie oglądam jeszcze tego filmu, ale chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post! zapraszam do mnie https://kilkaaslowo.blogspot.com/?m=1 ;)
OdpowiedzUsuńByłam na tym filmie w kinie. Genialny! Oglądałam go z wielką ciekawością. Wiele scen mną wstrząsnęło, a dzięki tej produkcji możemy się dowiedzieć co przeżyli nasi przodkowie.
OdpowiedzUsuńhttp://wieczorekm.blogspot.com/
Nie oglądałam jeszcze tego filmu - ale do niego trzeba się odpowiednio nastroić :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie oglądałam tego filmu i w sumie słyszę o nim pierwszy raz w życiu. To raczej nie typ filmów, które lubię. Mimo to - świetnie napisany post :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie
http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com
Również lubię ten gatunek, ale u mnie problemem jest to, że strasznie przeżywam te filmy.
OdpowiedzUsuńwww.minimvlistic.blogspot.com
Po raz pierwszy słyszę o takim filmie. Po przeczytaniu recenzji stwierdzam, że jest ciekawy i godny uwagi. Mną na przykład wstrząsnął film "Miasto 44". Pozdrawiam! /~Claydi
OdpowiedzUsuńNasz blog :) -> KLIK
Jest to na pewno film, który spodobałby się mojej mamie, ona lubi takie klimaty
OdpowiedzUsuń>> VANILLIA96.BLOGSPOT.COM <<